To już naprawdę poniedziałek? Czy tylko ja mam takie wrażenie, że przed świętami dzień ma nie 24 a 20 godzin? Długo polowałam na żurawinę, nosząc się z zamiarem upieczenia tych małych babeczek. Są naprawdę dobre, jednak przyznaję rację tym co już je piekli, lepsze są po ostudzeniu :) Mało pracochłonne, bardzo świąteczne, i smakują tym, którzy nie przepadają za słodyczami.
Włożyłam je do zamrażarki, aby zmniejszyć pracę w wigilię. Wystarczy wyjąć kilka godzin przed podaniem.
Z przepisu Nigelli.
Składniki:
• 240g mąki
• 60g smalcu
• 60g masła
• sok z 1 pomarańczy
• szczypta soli
Nadzienie:
• 300g mincemeat
Dodatkowo:
• cukier puder do oprószenia
Mąkę przesiać do miski, dodać smalec, masło, lekko wymieszać (nie zagniatać, bardziej jak kruszonkę). Wstawić do zamrażarki na 20 min. Sok pomarańczowy wymieszać z solą, odstawić do lodówki.
Po tym czasie wymieszać mączną mieszaninę z sokiem. Jeśli masa będzie zbyt sucha dodać odrobinę zimnej wody. Ciasto zagnieść, podzielić na 3 części, zawinąć w folię i włożyć do zamrażarki na kolejne 20 min.
Wyjąć pierwszy kawałek z zamrażarki, rozwałkować na grubość 3 mm, wycinać gwiazdki i koła. Formę do muf finek wysmarować masłem i wysypać kaszą manną. Do każdego wgłębienia włożyć kółko z ciasta, lekko je wciskając, nałożyć łyżeczkę nadzienia i przykryć gwiazdką.
Piec 10-15 min w temperaturze 220 st. C. Po wystudzeniu oprószyć cukrem pudrem.
Smacznego!
one są nie tylko smaczne, ale i niezwykle urokliwe.
OdpowiedzUsuńWyglądają przeuroczo. :)
OdpowiedzUsuń