Z przepisu Nigelli. Bardzo smaczna mieszanka, taka inna od tych mi znanych.
Składniki:
• 75g ciemnego brązowego cukru
• 60ml ruby port
• 300g żurawiny
• 1 łyżeczka cynamonu
• 1 łyżeczka imbiru
• pół łyżeczki zmielonych goździków
• 75g koryntek
• 75g rodzynek
• 30g suszonej żurawiny
• 1 klementynka- starta skórka i sok (lub 1 pomarańcza)
• 25ml brandy (dałam aromat rumowy)
• kilka kropel ekstraktu z migdałów
• ½ łyżeczki ekstraktu z wanilii
• 2 łyżki miodu (moje żurawiny były strasznie kwaśnie, więc dałam 6 łyzek)
W większym garnuszku rozpuścić cukier z winem, na małym palniku. Dodać żurawinę i wymieszać. Dodać cynamon, imbir, goździki, koryntki, rodzynki, suszoną żurawinę oraz skórkę i sok z klementynki. Doprowadzić do wrzenia i podgotować przez ok. 20 min, aż owoce zaczną się rozpadać i nie wchłonął całego płynu. Zdjąć z ognia i odstawić do przestudzenia. Dodać brandy, ekstrakt migdałowy, ekstrakt z wanilii i miód. Dokładnie wymieszać.
Przełożyć do słoiczków. Przechowywać w lodówce do 2 tygodni.
Smacznego!
Mam juz zamrozone ciacho z moncemeat - czeka spokojnie na wielki dzien! A na domowe nigdy sie nie odwazylam... Sliczne Ci wyszlo!
OdpowiedzUsuńoj, 'mincemeat' mialo byc...
OdpowiedzUsuńFajny był ten sobotni wieczór. Lubię taki nastrój przedświąteczny i samotność w kuchni.
OdpowiedzUsuńMincemeat wspaniały!
O jak aromatycznie... :)
OdpowiedzUsuńBędą maleńkie mincepies? Bardzo lubię w okresie przedświątecznym, ale nie za dużo, bo to jak wszystkie świąteczne wypieki w pigułce.
OdpowiedzUsuńtakie cudownie aromatyczne..
OdpowiedzUsuń