Chlebek Bananowy (banana bread)

Szłam koło kuchni, zatopiona w myślach gdzieś ponad dachem domu, kiedy mój wzrok trafił na banany, piękne, dojrzałe, lekko już brązowe gdzieniegdzie, jeszcze chwila a wylądowałyby w koszu. Takie są najlepsze. Nie lubie kiedy są suche, kiedy ich skórka jest na końcach zielona, zostawiają wtedy taki nieprzyjemny posmak na języku. Wolę kiedy są niemal przejrzałe, mogłabym je jeść bez końca. Dzisiaj jednak miałam ochotę na coś innego, wystarczyło jedno spojrzenie i już wiedziałam, że będzie to chlebek bananowy. Po 5 minutach ciasto już wesoło rumieniło się w piekarniku, ja miałam chwilę dla siebie :) A potem już tylko "Och!" i "Ach!" i ani się nie obejrzałam a została pusta blaszka.
Przepis znalazłam na blogu Wasabi, trochę go zmodyfikowałam i zamiast masła użyłam oleju, ponieważ jeden z domowników nie widzi różnicy między masłem a mixełkiem :) Nie zaszkodziło to ciastu, było miękkie, wilgotne a jednak nadal puszyste. Pycha!

Składniki:

• 4 dojrzałe rozgniecione banany
• 1,5 szklanki mąki
• 1/3 szklanki roztopionego masła (dałam ¼ szklanki oleju)
• 3/4 szklanki cukru
• 1 roztrzepane jajko
• 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
• 1 łyżeczka sody oczyszczonej
• szczypta soli

W dużym naczyniu mieszamy ze sobą roztopione masło z rozgniecionymi bananami. Dodajemy cukier, roztrzepane jajko, wanilię. Na końcu przesiewamy mąkę wymieszaną z sodą i szczypta soli. Wszystko dokładnie mieszamy łyżką. Przelewamy do wysmarowanej masłem i wysypanej kaszą manną keksówki o wymiarach 10cm x 20cm.

Pieczemy około 1h w temperaturze 170 st. C.

Smacznego!