środa, 1 grudnia 2010

Domek z piernika cz.II

Let is snow! Let it snow! Let it snow!
Kolejna część pracy nad piernikową chatką: stawianie ściań, bardzo ważny etap :] i nie mniej przyjemny. W orginalnym przepisie wszystko polegało na pracy z lukrem, ale kiedy po 5 minutach ściana frontowa nadal nie chciała stać pionowo (a ja do cierpliwych nie należę) zmieniłam koncepcje i spróbowałam z karmelem. Efekt? Idealnie i szybko.



Składniki na lukier:

• 1 białko
• ok. 1 ½ szkl cukru pudru

W naczyniu ubić białko, dodać powoli cukier puder (po jednej łyżce na raz) dalej ubijając, aż do utrzymania gładkiej, białej masy.

Lukier przełożyć do papierowej tutki, rękawa cukierniczego, strzykawki (jak kto woli). Ozdobić ściany według własnego gustu. Odstawić do zakrzepnięcia.


W międzyczasie wyciąć duży kartonowy prostokąt o wymiarach mniej więcej 35 x 30cm, oraz 3 małe kartonowe prostokąty o wymiarach 17x25cm.

Składniki na karmel:
• 1 szkl cukru

Cukier podgrzać na patelni aż do skarmelizowania i otrzymania brązowej masy.

Przygotowanie:
Odrobinę karmelu nałożyć na środek dużego prostokąta, przykryć mniejszym prostokątem, docisnąć. Następnie na środku przyklejonego prostokąta zrobić kleks z karmelu i przykleić kolejny. Tak samo postąpić z kolejnym.

Dolną krawędź ściany frontowej domku zamoczyć w karmelu i przykleić do kartonowego podestu w takiej odległości id krawędzi aby zmieścił się cały domek. Następnie zamoczyć w karmelu spód i dolną i boczną krawędź ściany bocznej i przykleić ją do kartonowego spodu i ustawionej wcześniej ściany. Tak samo postąpić z resztą ścian. Teraz czas na dach. Nałożyć odrobinę karmelu na skośne krawędzie ścian frontowej i tylniej, przykleić dach, tak samo drugą część dachu. Potem zamoczyć w karmelu boczną krawędź drzwi i przymocować ją do przedniej ściany.


*Karmel na pewno w międzyczasie zgęstnieje. Wystarczy podgrzać go aż znowu stanie się płynny.

1 komentarz: