niedziela, 3 kwietnia 2011

Babka piaskowa jak puch ... (bezglutenowa)


Cudowna pogoda, taka ... wiosenna ;) Mam ochotę zanurzyć się w zmarzniętej jeszcze nieco ziemi i poczuć jak sie budzi. Uwielbiam wczesne dni wiosny, kiedy wszystko odżywa po zimowym śnie. Uwielbiam delikatne kwietniowe krople deszczu i błoto na ulicach! A u nas zakwitły już krokusy!
Do tej pory żyłam i poruszałam się po kuchni bez jakiejkolwiek potrzeby posiadania formy do babki. Mam niezliczoną ilość kek sówek i prostokątnych foremek. Znajdzie się też muffinowa foremka i kilka tortownic, ale ani śladu foremki do babki. I żyłabym w nieświadomości takiej potrzeby jeszcze przez dlugi czas gdybym nie natknęła się na nie w sklepie. Nie mogłam się powstrzymać, w koszyku wylądowała forma do babki, a nawet dwie ;) i jeszcze kwadratowa. Zaczynam więc nadrabiać zaległości. Na pewno z najbliższym czasie na blogu często pojawiać się będzie jakiś przepis na babkę. Zaczynam od klasyki, babki piskowej. A może cytrynowej? Mały pomocnik niezauważenie wlał do ciasta pół buteleczki aromatu cytrynowego. To i tak szczęśliwe zakończenie, kiedyś dosypał  soli do naleśników, nie muszę mówić, że smak przesolonych placków nas nie zadowolił :) Przepis znaleziony na Moje Wypieki.

Składniki:

•5 jajek
•1 szklanka drobnego cukru do wypieków
•1¾ szklanki mąki (skrobi) ziemniaczanej (lub skrobi kukurydzianej)
•200 g masła
•1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia (1 łyżeczka = 5 ml)
•otarta skórka z 2 cytryn lub ulubiony ekstrakt lub aromat zapachowy

Formę o pojemności 2,6 litra wysmarować masłem, wysypać kaszą manną lub bułką tartą (bezglutenowcy np. zmielonymi migdałami bez skórki).

Jajka (w całości, nie oddzielamy białek od żółtek) umieścić w misie miksera. Ubić na jasną, bardzo puszystą masę (końcówką do ubijania białek), przez kilka minut. Masa powinna być naprawdę bardzo puszysta i nawet więcej niż podwoić objętość, co zadecyduje o udanym wypieku i braku zakalca. Stopniowo, łyżka po łyżce dodawać cukier i dalej ubijać.

Mąkę ziemniaczaną wymieszać z proszkiem do pieczenia, przesiać. Dodać do masy jajecznej i wymieszać, do połączenia. Dodać skórkę lub ekstrakt, wymieszać.

Masło roztopić w garnuszku, wrzące wlać do ciasta, zmiksować tylko do połączenia.

Ciasto przelać do przygotowanej wcześniej formy (nie powinno zająć więcej niż 2/3 wysokości formy, inaczej 'ucieknie'; babka bardzo rośnie).

Piec w temperaturze 170°C przez około 50 - 60 minut (pierwsze 30 minut w temperaturze 160ºC), do tzw. suchego patyczka. Wyjąć z piekarnika, po kilku minutach wyłożyć na kratkę, by przestygła. Przed podaniem oprószyć pudrem.

Smacznego !

 




6 komentarzy:

  1. krokusy piękne! u mnie też już kwitną :D

    babki też sama nigdy nie robiłam, ale obiecałam sobie, że w tym roku spróbuję! u Ciebie debiut wspaniały, mam nadzieję że mi wyjdzie równie ładna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie wygląda ta babka !:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ śliczna ta babka!

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj u mnie ostatnio babeczki często goszczą, a ta też mi sie podoba i wiem, ze któregoś dnia upiekę:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapachniało wiosną.. świętami .. Wspaniała :)

    OdpowiedzUsuń