środa, 27 lipca 2011

Sernik waniliowy na spodzie brownie


"Prawdziwy dom pachnie miłością, dobrem i świeżym,
domowym ciastem (koniecznie z czekoladą!)"

Bywa, że tak jak Francesca, bohaterka książki "Kuchnia Franceski" chciałabym zatrzymać chwilę, zapakować je w butelki, powiązać sznurkami i podpisać, żeby były na potem, żeby były. I łapię się na tym, że oglądam się w przeszłość, wspominam i tęsknię. Pozwalam sobie na te chwile słabości tylko czasami, taka mała dyspensa od codzienności, od wymuszonej odwagi, której wymaga ode mnie świat.
A ja lubię kroić ciasto, w równiutkie kawałeczki, z największą precyzją układać je na talerzykach i ustawiać w równych rządkach na stole. Lubię kiedy w okół tego stołu stoją krzesła, każde inne, bo trzeba było dostawić, bo dla kogoś zabrakło. I lubię kiedy na tych krzesłach siedzą ludzie, lubię sprawiać im przyjemność.

Dzisiejszy sernik, przez przypadek imieninowy sernik jest jednym z lepszych jakie kiedykolwiek robiłam. W moich planach był pysznym, kremowym sernikiem, na czekoladowym spodzie, ozdobionym kleksami musu malinowego. Malin nie było, więc nie było Sernika Idealnego Asi z Kwestii Smaku. Itak bazując na tym przepisie, powstał waniliowy, bardzo waniliowy sernik na spodzie brownie. Kremowy, zwarty, pyszny. Jego konsystencja nie przypomina tradycyjnych polskich, serników, ale nie jest też tak mazisty jak Cheeskejki. Warty polecenia.

Składniki na spód:
• 65 g ciemnej czekolady
• 65 g miękkiego masła
• 60 g drobnego cukru
• 1 jajko
• 50 g mąki
•14-16 okrągłych biszkoptów

Składniki na masę serową:
• 800 g tłustego sera twarogowego zmielonego trzykrotnie
• 150 g sera mascarpone
• 3 łyżki mąki ziemniaczanej (lub pszennej)
• 1 i 1/2 szklanki cukru
• 5 jajek
• 80 ml (1/3 szklanki) śmietanki kremówki 36% lub 30%
• 3 łyżeczki ekstraktu z wanilii


Czekoladę połamać i roztopić w kąpieli wodnej. Odstawić do wystygnięcia.

Masło utrzeć z cukrem na jasną i puszystą masę (ok. 6 min). Dodać przestudzoną czekoladę. Następnie wmieszać łyżką przesianą mąkę. W oddzielnym naczyniu ubić jajko, do otrzymania piany. Dodać do masy czekoladowej. Całość przelać do formy. Na wierzchu poukładać biszkopty.

Piekarnik rozgrzać do 175 stopni. Podpiec spód przez ok. 6 min (na wierchu powinna pojawić się skorupka).


Twaróg, mascarpone i mąkę zmiksować do otrzymania gładkiej masy (kilka obrotów miksera), nie długo aby nie napowietrzyć sera. Dodać cukier, zmiksować. Wbijać kolejno jajka, miksując po każdym dodaniu. Na koniec wmieszać śmietankę i wanilię.

Masę serową wylać na czekoladowy spód, wyrównać.

Sernik ten pieczemy w kąpieli wodnej. Tortownicę o średnicy 23-23cm zabezpieczyć owijając ją podwójnie złożoną folią, aby zapobiec zetknięciu się sernika z wodą. Formę z ciastem wstawić do większej formy, do której wlać wrzącą wodę. Tortownica powinna być do połowy zanurzona w wodzie. Jeżeli nie macie formy ani naczynia żaroodpornego, do którego zmieściłaby się foremka z ciastem, napełnioną wodą formę postawcie na półce pod ciastem.

Piec 15 minut w 175 stopniach następnie zmniejszyć temperaturę do 120 stopni i piec kolejne 90 min.
Sernik „nie lubi” nagłych zmian temperatur, dlatego powinien być studzony stopniowo. Pierwsze 15 min. w zamkniętym piekarniku następnie kolejny kwadrans w lekko uchylonym. Następnie wyjąć z piekarnika i całkowicie ostudzić w formie.

Schłodzić w lodówce, im dłużej tym lepiej.

Smacznego!


9 komentarzy:

  1. Obezwładniłaś mnie tym sernikiem ,jestem fanką własnie takich kremowych,tradycyjne polskie mi nie podchodzą .Super pomysł na spód sernika nie wpadła bym żeby z brownie zrobić spód do ciasta :)Zdolniacha z Ciebie:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekny sernik! Dawno nie robiłam sernika, muszę to zmienić:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały...czuje ten zapach:)

    OdpowiedzUsuń
  4. wspaniale wygląda :) i spód ma ciekawy

    OdpowiedzUsuń
  5. Rewelacyjny :) Goście na pewno zjedli cały tylko okruszki zostały :)

    OdpowiedzUsuń
  6. cudnie wyglada i pewnie smakuje super:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Milosc i dobro trudno byloby mi wywachac, ale ciasto z czekolada na pewno poczulabym od progu :) Piekny sernik, wyglada tak niewinnie, a zaloze sie, ze smakuje nieziemsko!

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny wstęp, przeczytałam i się rozmarzyłam :-) Sernik prezentuje się niesamowicie :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy27/7/11 23:27

    "Kuchnia Franceski" to tak nieprawdopodobnie ciepła i przyjemna książka, że niezmiennie mam ochotę się w niej zatopić i absolutnie zapomnieć. Często potrzeba mi tych pozytywnych emocji w niej ukrytych...

    Tak samo, jak często potrzeba i słodyczy. Sernik, TAKI sernik, byłby do tego celu idealny...

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń